W ostatnim czasie wzrasta liczba doniesień na temat sytuacji niebezpiecznych z udziałem wilka Canis lupus. Incydentalne przypadki często są nagłaśniane w mediach, choć nie zawsze rozgłos ten jest adekwatny do stopnia zagrożenia, dodatkowo w przestrzeni medialnej pojawiają się niestety informacje niezgodne z prawdą.
Wilki najczęściej są płochliwe i unikają kontaktu z ludźmi (lęk przed człowiekiem jest cechą charakterystyczną tego gatunku). Jednak, jak każde dzikie zwierzęta, mogą zachować się nieobliczalnie, jeśli są wystraszone, chore lub zranione. Dzikie zwierzę może zatracić lęk w wyniku zaburzeń spowodowanych np. chorobą, taką jak świerzbowiec czy wścieklizna lub na skutek nieodpowiedzialnego zachowania ludzi próbujących dokarmiać lub wręcz oswajać wilki. Dla bezpieczeństwa ludzi, ale także dla dobra wilków, niezmiernie ważne jest unikanie działań, które zachęcają te drapieżniki do przebywania w pobliżu zabudowań lub uzależniają je od człowieka. W przypadku młodych wilków zaburzenia mogą być też powodowane rozbiciem watahy, na przykład w konsekwencji śmierci rodziców spowodowanych kłusownictwem. Wszelkie działania kłusownicze zasługują na największe słowa potępienia oraz zaangażowanie w ujęcie osób łamiących prawo i ich karanie.
Na terenie województwa mazowieckiego zdarzenia z udziałem wilka są bardzo rzadkie, a ich główną przyczyną była w większości przypadków dostępność pokarmu w postaci niezabezpieczonych pojemników na odpady i kompostowników. Dlatego też apelujemy o podjęcie działań mających na celu zabezpieczenie pojemników na odpady przed dostępem zwierząt drapieżnych, szczególnie na terenach, na których stwierdzono obecność wilków.
Innym problemem są coraz częściej odnotowywane praktyki nieetycznego i pozbawionego wyobraźni fotografowania dzikich zwierząt z wykorzystaniem nęcisk (miejsc, w które zwierzęta są zwabiane jedzeniem). Tworzenie nęcisk może pociągać za sobą konsekwencje brzemienne w skutki dla tych pięknych i pożądanych w ekosystemie zwierząt. Konsekwencją może być zatracenie naturalnego lęku przed człowiekiem i zbliżanie się wilków do zabudowań, atakowanie zwierząt domowych i gospodarskich. W tym zakresie warto podkreślić, iż Związek Polskich Fotografów Przyrody wprowadził do swojego Kodeksu Etycznego zakaz dokarmiania dużych ssaków drapieżnych, jeśli ma ono na celu wykonanie fotografii.
Należy także przypomnieć, że zgodnie z przepisami ustawy o ochronie zwierząt, obowiązuje zakaz puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekuna, natomiast zgodnie z przepisami ustawy o lasach zakazuje się puszczania psów luzem w lesie. Na właścicielach spoczywa także obowiązek zabezpieczania bydła w ciągu dnia na pastwiskach, a w okresie późnej jesieni wskazane jest również ograniczanie wyprowadzania zwierząt na pastwiska. W tym zakresie dostępne są publikacje zawierające informacje na temat sposobów zabezpieczenia przed szkodami wyrządzonymi przez wilka, takie jak „Poradnik ochrony zwierząt hodowlanych przed wilkami” (Sabina Nowak, Robert. W. Mysłajek), opracowany przez Stowarzyszenie dla Natury „Wilk” - Twardorzeczka 2020. Publikacja ta dostępna jest na stronie Stowarzyszenia dla Natury "Wilk"
Stosowanie się do powyższych zasad z całą pewnością ograniczy zdarzenia z udziałem wilków, stanowiące o konflikcie na styku działalności człowieka i przyrody.
Warto także pamiętać, że za szkody wyrządzone przez wilki odpowiada Skarb Państwa zgodnie z art. 126 ust. 2 ustawy o ochronie przyrody. Procedura wypłacania odszkodowań została uregulowania w rozporządzeniu Ministra Środowiska z dnia 8 lutego 2018 r. w sprawie szacowania szkód wyrządzonych przez niektóre gatunki zwierząt objęte ochroną gatunkową. W przypadku szkody wyrządzonej przez wilki, wniosek o odszkodowanie należy złożyć do właściwego regionalnego dyrektora ochrony środowiska.
Ósmego marca br. Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska zdementował pogłoski o rzekomych planach wyłączenia wilka spod ścisłej ochrony gatunkowej. Deklaracja Generalnego Dyrektora jest jednoznaczna: wilk jest i pozostanie gatunkiem ściśle chronionym.
Fot.: Sławomir Wąsik